Dostałam pozwolenie od koleżanki aby opisać sytuację, która jej się ostatnio przydarzyła i chyba w tej chwili odczuwa jej skutki.
Tytułem wstępu, co jest dość istotne, ojciec koleżanki rozwiódł się z matką i jest teraz z jej byłą już najlepszą przyjaciółką. Mieszkają sobie nad morzem (my mieszkamy w Łodzi). Co za tym idzie kontakty z ojcem są marne, nawet jeśli koleżanka jest w moim wieku, wciąż ich potrzebuje bo byli dość zżyci. Ostatnio jest z ojcem w konflikcie. Z przyczyn różnych, bo ogólnie zawalił sprawę. To tyle a teraz do meritum.
Jakiś czas temu (całkiem niedawno) koleżanka otrzymała smsa od macochy z treścią której nie opiszę bo nie pamiętam, ale raczej są to rzeczy w które się wtrącać nie powinna(stosunki między koleżanką a ojcem). Pomyślicie no chciała kobieta pomóc, owszem, ale nie w taki sposób jak ona to napisała. Podpadła tym sms'em bardzo, ale koleżanka nic nie odpisywała aby nie robić tego w stanie wzburzenia i złości. Od tamtej pory zauważa dziwne rzeczy. Miała od macochy kwiatka, dracenę, który rósł zawsze ładnie w każdym miejscu, teraz usycha i odpadają mu liście. Kolczyki od niej rozpadły się, mimo że leżały schowane w szkatułce a koleżanka dba o rzeczy - po prostu wyjęła je a zapięcie było osobno i zawieszka osobno . Generalnie ze wszystkimi prezentami które dostała od macochy(nie było ich tak dużo ale jest to dziwne). Nadmienię, że macocha interesuje się feng shui i kto wie czym jeszcze. Myślicie że coś złorzeczyła? A może to tylko przypadek? Czy to macocha miała wpływ na to psucie się czy koleżanka swoją złością na nią?
Tytułem wstępu, co jest dość istotne, ojciec koleżanki rozwiódł się z matką i jest teraz z jej byłą już najlepszą przyjaciółką. Mieszkają sobie nad morzem (my mieszkamy w Łodzi). Co za tym idzie kontakty z ojcem są marne, nawet jeśli koleżanka jest w moim wieku, wciąż ich potrzebuje bo byli dość zżyci. Ostatnio jest z ojcem w konflikcie. Z przyczyn różnych, bo ogólnie zawalił sprawę. To tyle a teraz do meritum.
Jakiś czas temu (całkiem niedawno) koleżanka otrzymała smsa od macochy z treścią której nie opiszę bo nie pamiętam, ale raczej są to rzeczy w które się wtrącać nie powinna(stosunki między koleżanką a ojcem). Pomyślicie no chciała kobieta pomóc, owszem, ale nie w taki sposób jak ona to napisała. Podpadła tym sms'em bardzo, ale koleżanka nic nie odpisywała aby nie robić tego w stanie wzburzenia i złości. Od tamtej pory zauważa dziwne rzeczy. Miała od macochy kwiatka, dracenę, który rósł zawsze ładnie w każdym miejscu, teraz usycha i odpadają mu liście. Kolczyki od niej rozpadły się, mimo że leżały schowane w szkatułce a koleżanka dba o rzeczy - po prostu wyjęła je a zapięcie było osobno i zawieszka osobno . Generalnie ze wszystkimi prezentami które dostała od macochy(nie było ich tak dużo ale jest to dziwne). Nadmienię, że macocha interesuje się feng shui i kto wie czym jeszcze. Myślicie że coś złorzeczyła? A może to tylko przypadek? Czy to macocha miała wpływ na to psucie się czy koleżanka swoją złością na nią?
The Tarot Reader